Nowa Odsłona DUBONNETA: Trójniak Wiśniowy z Podlasia, kolejny wyjątkowy miód stworzony przez Piotra Marzęckiego. Już na pierwszy rzut oka kolor napoju zwiastuje dominację wiśni, a tak jest w rzeczywistości – to one tu rządzą, a czereśnie jedynie sporadycznie dzielą się władzą. Już w pierwszym nosie, a także po zamieszaniu, można wyczuć bogactwo wiśni, a czasem pojawiają się akcenty porzeczki i subtelne nuty miodowe. Miodu jest jednak bardzo mało… ale czy to źle? Kompozycja ma na tyle ciekawą strukturę, że brak miodu wcale mi nie przeszkadza. W smaku dominuje wytrawność wiśni z wyraźnym akcentem pestek. Kwas pruski z pestek wiśni i czereśni jest tutaj bardzo wyczuwalny, co jest dla mnie dużym plusem. Skojarzenie z Dubonnetem jest jak najbardziej uzasadnione, chociaż w tej kompozycji trudno doszukiwać się jakiejkolwiek chininy. Nasz Trójniak nie łączy się łatwo z tapasami; to raczej trunek do picia solo. Niemniej jednak, postanowiłem przeprowadzić kilka eksperymentów, bo to właśnie uwielbiam w swojej pracy: Dżemy i wędliny odpadają. Pasztety i sery dojrzewające wypadły pozytywnie. Ciekawie komponował się twaróg z imbirem i czosnkiem. Doskonale pasuje do gorzkiej czekolady. Najlepszym połączeniem okazał się marcepan w gorzkiej czekoladzie – to prawdziwy strzał w dziesiątkę! Pamiętajcie, miód ma 13,8% alkoholu, więc grzeje powoli, ale skutecznie wpływa na Waszą dykcję. Polecam!