Miód Podlaski wędzone jabłko

Dostępne pojemności
cherry kopia
500 ml

Smakiem trzeba się cieszyć. Smakiem trzeba się bawić. Smaków trzeba doświadczać. Pierwszy z limitowanej edycji miodów pitnych. Niesycony trójniak jabłkowy z dodatkiem jabłek odmiany Szampion wędzonych na zimnym dębowym dymie.

Polecamy do
cheese
Serów
fish
Ryb

Recenzja eksperta

Ale cuda... cuda pełne dymu! Miód pitny z Podlasia o nazwie Wędzone Jabłko, autorstwa Piotra Marzęckiego, to niezwykły i nietuzinkowy trunek, który doskonale komponuje się z różnorodnymi tapasami oraz bardziej złożonymi potrawami. Jego bursztynowo-złoty kolor jest klarowny i pięknie spływa po kieliszku. Bukiet dymny jest tak intensywny, że producenci Pouilly Fumé powinni przyjechać na Podlasie, aby nauczyć się odymiania win! Mimo wyraźnej dymności, momentami może być jej tak dużo, że niektórzy mogą poczuć się przytłoczeni. Rozwiązaniem na to jest połączenie z jedzeniem. Ale najpierw o smaku... Dobra kwasowość współpracuje z wysoką słodyczą, sprawiając, że miód nie nuży, lecz intryguje. Aromaty jabłek są ledwo wyczuwalne, za to na pierwszy plan wysuwa się wędzonka, przywodząca na myśl wędliny własnej roboty, a nawet skórę wędzonego halibuta – niesamowite! Miód doskonale komponował się z wieloma serami, w tym z serem bursztynowym, ale ku mojemu zaskoczeniu, jeszcze lepiej smakował z delikatnymi pasztetami. Hitem okazały się: Tapas z imbirem i czosnkiem w oliwie, podawane z bagietką. Smażone grzyby na maśle – sezon w pełni, więc pojawił się miks rydzy, maślaków, podgrzybków, kozaków i prawdziwków, podawany z bagietką. Cóż, „miód w kieliszku i miód w gębie”! Kilka szczegółów dla bardziej wtajemniczonych: Miód powstał na bazie inspiracji polskim białym winem z odmiany Solaris. Jest to miód niesycony, wielokwiatowy. Sok z jabłek pochodzi z odmian Eliza i Jonagold. Jabłka Champion użyte jako dodatek „wędzonki” były odymiane dębem. Maceracja trwała miesiąc. Po fermentacji do wytrawnego miodu i zlaniu znad osadu, nastąpiło dosłodzenie zgodnie z przepisami, przypominając, że to Trójniak (1/3 miód i 2/3 woda lub sok). Tyle detali… powiem krótko: POLECAM!
Scroll to Top